Wiersze o jedzeniu i produktach
Pyszna mąka
Wysypuje się mąka
Ponad krawędzią torby.
Stanie się testem-
Czajnik jest ciasny.
Włożyć to do piekarnika
Piec ciasta,
Zapach jest taki...
Pełne bez ciast.
I połykasz kawałek -
Chcesz więcej.
W. Stiepanow
Uczę się wiersza
I spokojnie zjedz dżem.
Łyżka, łyżka, jeszcze raz łyżka.
Jeszcze trochę do końca!
Czekolada, marmolada,
Jak miło jest się uczyć!
Nauczyłem się wiersza
Nauczyłbym się tego
Ale w bufecie niestety
Nic nie zostało!
W. Orłow
Masza i owsianka
Ten-
Dobra dziewczynka.
Ma na imię Masza!
A to jest-
jej talerz.
A na tym talerzu...
Nie, nie owsianka,
Nie, nie owsianka,
I dobrze zgadłeś!
wieś Masza,
Zjadłem owsiankę -
Wszystko
Ile dali!
E. Moszkowska
Przepis na owsiankę z semoliny
Zagotuj mleko
Dodać sól, cukier,
Wszystko łatwo wymieszaj
Doprawiamy powoli semoliną,
Mieszając energicznie,
Fajne, ale nie za dużo
I zawiązałem śliniaczek,
Owsiankę można podawać dzieciom.
Igor Konkow
bochenek
Z długim bochenkiem chleba pod pachą
Z piekarni przychodził chłopak,
Następny z rudą brodą
Pies siekał krótko.
Chłopak się nie odwrócił
I chleb został skrócony.
O. Grigoriew
naleśniki
Jeden dwa trzy cztery.
Na wadze znajdują się cztery odważniki,
Z drugiej strony
Na wadze są naleśniki.
Na tablicy obok domu
Sama je upiekłam.
Ani jeden nie wyszedł grudkowaty,
Ani jeden się nie podpalił!
Do cholery, do cholery z nim
I inni jeden po drugim.
Jedz szybciej
Nie patrz!
Jeśli nie chcesz jeść, wyjdź!
G. Ladonszczikow
Boryski i Anton
Dwie Cipki-
Dwie Boryski
Siedzą na deskach,
Przed nimi stoją dwa toffi -
Nie jedzą ich
Patrzą na pudla
imieniem Anton,
Kto zje bułkę
Nazywa się bochenek.
I Boriska się ślini
Tylko mam czas przełknąć...
- Anton, weź trochę toffi.
Pozwól mi przeżuć trochę chleba...
W. Simonow
Kanapka
Dziwny matematyk
Mieszkał w Niemczech.
Jest chlebem i kiełbasą
Przypadkowo go złożyłem.
Potem wynik
Włożył go do ust.
Tak jest człowieku
Wynaleziony
Kanapka.
G. Sapgira
Bajgiel
Przestań płakać, dziewczyno!
- Niewystarczająco...
- Jak masz na imię, dziewczyno?
- Ka-a-cha...
- Katya, kto cię obraził?
- Bez urazy... Widziałeś bajgla?
Najpierw potoczył się w trawę,
A potem znalazłem się pod krzakiem,
A potem bawiłem się w piasku...
- Oto bajgiel, który trzymasz w dłoni.
A ja już ugryzłem.
- Ty też ugryź!
- Dziękuję.
Y. Akim
Bajgiel, bajgiel,
Bochenek i bochenek
Ciasto piekarskie
Upiecz wcześnie.
W. Bachrewski
W gorący dzień
Owad pije z kubka
Sok z dzwonków.
Szczęśliwe owady piją
Pachnący sok z rumianku.
Mądra ćma
Truskawka uwielbia sok.
Soku wystarczy dla wszystkich w lesie!
Trzmiel leczy osę:
- Oto dwa kieliszki dla ciebie,
sok z mniszka lekarskiego.
A. Maslennikowa
Dżem
Siergiej nie ma cierpliwości,
Je dżem rękami.
Palce Seryozhy są sklejone,
Koszulka urosła do skóry.
Nie możesz oderwać stóp od podłogi,
Nie możesz oderwać rąk od nóg.
Łokcie i kolana sklejone.
Uszy sklejono dżemem.
Słychać żałosny szloch.
Siergiej trzymał się samego siebie.
O. Grigoriew
Serniki
Zdecydowała starsza pani
Piec serniki.
Włożyłam ciasto
Tak, piec został zalany.
Zdecydowała starsza pani
Piec serniki
A ile ich potrzeba?
Całkowicie zapomniałem.
Dwie rzeczy - dla mojej wnuczki,
Dwie rzeczy - dla dziadka,
Dwie rzeczy - dla Tanyi,
Córki sąsiadów...
Liczyłem i liczyłem, ale zgubiłem drogę,
A piec był całkowicie nagrzany!
Pomóż starszej pani -
Policz serniki!
V. Kudryavtseva
Statek przewoził karmel,
Statek osiadł na mieliźnie.
I marynarze przez trzy tygodnie
Karmel zjadł zepsuty.
W. Bachrewski
Pyszna owsianka
Kasza gryczana.
Gdzie to było gotowane? W piecu.
Gotowane, wyrzucane,
Aby Oleńka jadła,
Pochwaliła owsiankę
Podzieliłem to między wszystkich...
Mam to po łyżce
Gęsi na ścieżce,
Kurczaki w koszu,
Do cycków w oknie.
Wystarczyła łyżka
Pies i kot
I Ola skończyła jeść
Ostatnie okruchy!
Z. Aleksandrowa
Do sklepu dostarczane są artykuły spożywcze,
Ale nie warzywa i nie owoce.
Ser, śmietana i twarożek,
Twaróg glazurowany.
Przywiezione z daleka
Trzy puszki mleka.
Nasze dzieci bardzo to uwielbiają
Jogurty i zsiadłe mleko.
Jest to dla nich bardzo przydatne
Nasz sklep z nabiałem.
W. Niszczew
Jeśli z mleka
Były chmury.
Zimą zachwycając cały świat,
Lody spadałyby z nieba.
V. Shlyachin
Jeśli w domu nie ma słodyczy,
Nie zapraszaj gości
Nie da się dobrze bawić
Żadnych słodyczy i ciast.
E. Stekwaszow
Chciwy pies
Chciwy pies
Przyniósł drewno na opał
Zastosował wodę
Zagnieść ciasto
Upiekłem kilka ciast
Ukryłem go w kącie
I sam to zjadł -
Guma-guma-guma!
V. Kvitka
Mewa zrobiła herbatę
Z wodorostów.
Ryba piła
Chwalony:
- Herbata z mewy jest pyszna.
I. Demyanov
Zając to dobra dusza
Zrobiło się zimno. Kryniczka
Było lekko mroźno.
Pięć worków mąki na szezlongu
Zając przyniósł to z młyna.
I on powiedział:
- Pierwszy obowiązek
Opiekujmy się zwierzętami leśnymi.
Króliczek dużo piecze
Pyszne bułeczki dla nich.
Szczęśliwe dzieci. Zając jest szczęśliwy:
Dobra robota.
Zapach z chaty
Rozprzestrzenił się po lesie.
Więc wiewiórki się spieszą,
Jeże, cycki...
Zając - dobra dusza -
Rozdaje prezenty.
B. Belash
Leniwa osoba
Kostya żuje suchy chleb.
- Powinieneś to zjeść z zupą rybną!
Kostya rumieni się od ucha do ucha,
Postanowił być szczery:
- Zjadłbym to z zupą rybną, ale potem
Muszę umyć talerz!
I. Demyanov
Owsianka
Jeśli piec piecze,
Jeśli to cięcie, to jest to cięcie,
Jeśli to gryka, to czy to gryka?
Nie? Nie
Ona rośnie!..
Jeśli zbierzesz grykę
I włóż do garnka,
Jeśli kasza gryczana to woda
Napełnij z rzeki,
I wtedy,
I wtedy
Pieczemy długo w piekarniku,
Okaże się, że będzie nasz
Ulubiona owsianka!
I. Maznin
cukierek
Cukierki mogą być proste lub z krówkami,
Trochę kwaśny i mdlący słodki,
W błyszczącym i nieatrakcyjnym opakowaniu,
Truskawka, malina i czekolada.
I miękki, i twardy, a nawet lepki,
Jest w nim cała masa orzechów.
I każdy, kto tego próbował, rozumie:
To nigdy nie jest niepotrzebne.
D. Połowniew
Kulichi
Nie jesteśmy w gorącym piekarniku
Upieczmy ciasta wielkanocne:
To nie mąka jest nam potrzebna -
Tylko garść piasku.
Wsyp piasek do wiadra,
Zatrzaśnij raz.
Ciasta wielkanocne są dobre
Chociaż nie z piekarnika.
Oto, o co pytają usta:
- Złam mi kawałek.
E. Stekvashova
Zakupy Żaby
Skąd przychodzisz, żabo, żabo?
- Do domu z rynku, drogi przyjacielu.
- Co kupiłeś?
- Trochę wszystkiego:
Kupiłem kva-pusto, kva-sól i kva-rtoshka.
W. Orłow
Masza gotuje
Zapytaliśmy naszą Maszę:
- Co robisz, Masza?
- Kolorowa owsianka z kwiatów
Gotuję dla kota.
I. Melnichuk
Pieczemy naleśniki
Dobrze, dobrze,
Pieczemy naleśniki
Pieczemy naleśniki...
Dla kogo? Dla babci!
Cóż, co pozostaje
Ty i ja to dostaniemy!
S. Pszeniczna
Mysz Natasza
Zjadłem owsiankę:
W misce myszy -
Nie kolejny okruszek!
Nuda bez owsianki
Myszka Natasza.
A. Gramolina
Upiecz dla Varyushy
Dziewczyna Sernika.
Poduszka dla dziewczyny
Wykonane przez Varyushkę.
W. Bachrewski
Ciasto
Upieczmy ciasto z piasku,
Zaprośmy mamę do odwiedzenia,
Zapraszamy również Was, przyjaciele,
Po prostu nie możesz zjeść ciasta.
W. Orłow
Ciasto
Skąd jesteś, ciasteczko?
- Przychodzę z pola, przyjacielu.
Urodziłem się tam jako ziarno,
Później byłem w młynie.
Odwiedziłem piekarnię
A teraz jest na stole.
T.Dmitriew
Babcia włożyła to do piekarnika
Upiecz placki z kapustą.
Dla Nataszy, Kolyi, Vova
Ciasta są już gotowe.
Tak, jeszcze jedno ciasto
Kot został wciągnięty pod ławkę.
Tak, w piekarniku są cztery.
Wnuki liczą ciasta.
Jeśli możesz, pomóż
Policz ciasta.
N. Konczałowska
Pudding
Brytyjska miłość
Zjedz PUDDING na kolację.
Ponieważ PUDDING -
Bardzo smaczny BLUEDING.
Ktoś, kto kocha PUDDING
I często chodzi do GOSTINGU,
Nie ma czegoś takiego jak KAPITAŻ,
Czasem dochodzi do TOLSTU!
A. Usaczew
Tupot
Sasha szła autostradą,
W torbie niósł suszony towar.
Suszenie - Grisha,
Suszenie - Misza.
Są suszarki Proshe,
Wasyusza i Antosza.
Jeszcze dwa suszenia
Nyusha i Pietruszka.
W. Tymoszenko
Wysuszenie
Mama przyniosła mi suszarki,
Spojrzałem i widziałem na nich piegi.
Sprzątałam naczynia ze stołu
I powiedział jej:
- Nie będę jeść!
- Dlaczego? - zapytała mama.
Nie skłamał, odpowiedział wprost:
- Jeśli zjem te suszarki,
Przyjdą do mnie piegi.
Ale na próżno myślałem tak:
To tylko mak, który wysychał.
I. Winokurow
Księga liczenia
Biały pudel,
Pudel Ludin
Noszona na spodku
Słodki budyń.
Biały pudel,
Pies Ludina
Cały budyń
Lude niósł.
Biały pudel,
Pudel Ludin
Jadłem potajemnie
Słodki budyń!
Biały pudel,
Wierny pies
Dlaczego jesz budyń?
Nie zrozumiałeś?
L. Miezinow
Czytnik myszy
Jeden dwa trzy cztery,
Policzmy dziury w serze.
Jeśli w serze
Mnóstwo dziur
Oznacza,
Ser będzie pyszny.
Jeśli jest w nim choć jedna dziura,
Więc jest pyszne
Był
Wczoraj.
W. Levina
Na werandzie
Wstałam dzisiaj wcześnie
Aby upiec różowe ciasto.
Piekę go z kaliną
Nie z ciasta, ale z gliny.
Na ławce przy werandzie
Słońce grzeje jak piec.
- Słońce, słońce, pomóż,
Upiecz mi ciasta!
B. Iovlev
To nie jest twoje ciasto
Z chrupiącą skórką,
I rumiany statek,
Najbardziej prawdziwy.
- Cała naprzód!
- Jest pełna prędkość!
- Prosto w usta!
- Zjedz to prosto do ust!
Ten pyszny statek
Pieczone przez mamę.
Szczęśliwe wiśnie
W samym środku.
R. Kulikova
Mleko uciekło
Skończyło się mleko.
Uciekł daleko!
Schodami w dół
Potoczyło się
Na końcu ulicy
Zaczęło się
Przez plac
To przecieka
Strażnik
Pominięte
Pod ławką
Prześlizgnęło się
Trzy starsze panie zmokły
Wyleczyłem dwa kocięta
Rozgrzewka – i z powrotem:
Na końcu ulicy
Poleciał
Na górę
Bufiasty,
I wpełzło na patelnię,
Ciężko dysząc.
Potem przyszła gospodyni:
- Czy się gotuje?
- Gotuje się!
M. Boroditskaja
Szczi-talochka
Obieram warzywa do kapuśniaku.
Ile warzyw potrzebujesz?
Trzy ziemniaki, dwie marchewki,
Półtorej główki cebuli,
Tak, korzeń pietruszki,
Tak, kolba kapusty.
Zrób miejsce, kapusta,
Sprawiasz, że garnek jest gęsty!
Raz, dwa, trzy, ogień płonie -
Stump, wyjdź!
M. Boroditskaja
Postanowiłem ugotować kompot
Na urodziny mamy.
Wziąłem rodzynki, orzechy, miód,
Kilogram dżemu.
Wrzuciłam wszystko na patelnię,
Wymieszano, nalano wody,
Położyłem to na kuchence
I podkręcił ogień.
Aby było smaczniej,
Nie będę niczego żałować.
Dwie marchewki, cebula, banan,
Ogórek, szklanka mąki,
Pół krakersa
Dodałam go do kompotu.
Wszystko się gotowało, unosiła się para...
Wreszcie kompot jest ugotowany!
Zaniosłem patelnię mojej mamie:
- Wszystkiego najlepszego mamusiu!
Mama była bardzo zaskoczona
Roześmiała się i była zachwycona.
Nalałem jej kompotu -
Niech wkrótce spróbuje!
Mama trochę wypiła
I... zakaszlała w dłoń,
A potem powiedziała ze smutkiem:
- Cud - kapuśniak! Dziękuję!
Smaczny!
M. Drużynina
Wiersze o jedzeniu i jedzeniu
*Nie pomijaj śniadania
Dobrze jest zjeść śniadanie
Wiedzą o tym nawet dzieci w przedszkolu!
Jeśli przegapiłeś śniadanie,
Zraniłeś brzuch!
Nie zapomnij o obiedzie
Unikniesz wielu kłopotów.
I nie zapomnij o kolacji -
Kolacja jest również bardzo potrzebna.
*Na lunch wybieram mięso, ryby, czarne pieczywo,
Abym wzrastał zdrowo i był wzorowym uczniem.
Mleko, kefir, twarożek dają mi wapń i jod,
Abym rosła silna i była piękna.
*Owoce i warzywa na śniadanie
Dzieci naprawdę to lubią.
Z zdrowe odżywianie
Policzki już się rumienią
*Musisz jeść dużo owsianki,
Pij kefir i jogurt,
I nie zapomnij o zupie,
Będziesz zdrowy, kochanie!
O owsiance.
Jedz, Styopka, nie bądź leniwy, owsianka to siła
Staniesz się silna na całe życie, wyrośniesz piękna.
Dziewczyny utkną i pobiegną za tobą.
Twardą ręką będziesz chronić swego brata.
Przez udręczone pola, nie spuszczając wzroku.
Dołączysz do armii, aby twoja matka była ze mnie dumna.
Jedz, Styopka, nie bądź leniwy, owsianka to siła.
Staniesz się silna na całe życie, wyrośniesz piękna
Wiersze o zdrowym odżywianiu. Wyglądaj zdrowo.
Aby wyglądać zdrowo, potrzeba wiele wysiłku.
Ćwicz częściej, wysypiaj się i odżywiaj prawidłowo.
Jedz warzywa i owoce, mają mnóstwo witamin.
Co jest dobre dla zdrowia i niezbędne dla siły.
Nie zapomnij o natce pietruszki, ona tylko ozdobi danie.
Co powiesz swojej dziewczynie, jeśli nagle poczujesz się źle?
Kto pomoże organizmowi, czy to naprawdę lekarstwo?
Tylko zdrowe odżywianie jest tym, czego potrzebujesz.
Na długo zapomnisz, czym jest ból i słabość.
Aby zachować zdrowie, wystarczy trochę przestrzegać diety.
Wyeliminuj ze swojej diety wszystkie niepotrzebne produkty.
Jedz tylko porcjami, pomiędzy nimi pij wodę.
Aby wyglądać zdrowo, przestrzegaj zasad higieny.
Zobaczysz jak szybko zmiany Cię dosięgną.
Jak sokół wzniesiesz się ponad życie i kłopoty.
Ominie Cię i zniknie na zawsze.
*****
Wiersze o zdrowym odżywianiu. Chciałbym...
Oto jak wziąć pomidory szklarniowe,
I ogórki w sąsiedniej grządce,
Napij się wódki, żeby się podniecić
I nie interesują mnie twoje ćwiczenia fizyczne!
Wiersze o zdrowym odżywianiu. Wybór.
Zdrowe jedzenie, jesteś mdły i bez smaku
A ja zawsze lubię jeść z zaciekawieniem.
Aby tłuszcz spłynął, a majonez był gęsty.
Nie daj się skusić gotowanej kiełbasie.
Dwie puszki piwa uzdrowią moją duszę,
A dym z papierosów stanie się słodki.
Zdrowa żywność... Nie potrzebuję tego.
Wolałbym smażone kotlety.
Obecnie temat zdrowego odżywiania jest szczególnie aktualny. Zdrowe odżywianie obejmuje kilka aspektów, które warto wziąć pod uwagę. Jedzenie, które spożywamy powinno być spójne z aktywnością, jaką wykonujemy; Musimy także wziąć pod uwagę porę roku, dzień, region, w którym się znajdujemy, wiek i inne okoliczności. Przykładowo kobieta w ciąży musi przestrzegać określonej diety, natomiast poza tą pozycją czasami może pozwolić sobie na pewne słabości. Lub dla osoby, która zdecydowała się poświęcić dzień na praktyki jogi, lepszym rozwiązaniem może być całkowita abstynencja od jedzenia w tym czasie. Przy okazji, dni postu można również przypisać aspektom zdrowej diety, ponieważ pomagają oczyścić organizm i uczą nas najważniejszej rzeczy - umiaru. Z kolei inne metody oczyszczania organizmu pozwalają nam dostosować się do nowego rodzaju odżywiania, aktualizując mikroflorę jelitową, która dyktuje nasze nawyki żywieniowe.
To właśnie od żywienia często zaczynają się globalne zmiany nie tylko w naszym zdrowiu, ale także w naszym sposobie myślenia i życia. Naszym zdaniem nawet sformułowanie „Świadome odżywianie” można uznać za bardziej trafne, gdyż aby było naprawdę zdrowe, obecnie potrzebujemy lwia częśćświadomość w podejściu do wyboru produktów. W przeważającej części zwracamy na to uwagę wierszami na temat zdrowego, świadomego odżywiania autorstwa Aleksieja Gagarina.
Święto dla całego świata
Dziś na stole jest święto,
Pełne smaku i kolorów,
Różnorodność aromatów,
Z najodleglejszych brzegów.
Z mandarynek z Maroka
Przynieśli nam witaminy,
Ekwador za oceanem
Wysłał nam banana.
Ananas przybył ze Wschodu,
Z krain tropikalnych
Oto brzoskwinia o czerwonych stronach
Przybył z Hiszpanii.
Pomarańczowy z tureckim światłem
Byłem syty przez cały rok,
Kiwi z serdecznymi pozdrowieniami
Iran przekazuje nam.
Oto wspaniały prezent z Krymu -
Pęczki dojrzałych wiśni,
A za nimi dwa gigantyczne,
Dwa arbuzy z Astrachania.
Para koron jabłek
To święto jest pełne korzyści.
Ci, którzy nie wiedzieli, teraz dowiedzą się:
Świat zebrał się na stole!
Sklep leśny
Ludzie chodzili do lasu
A dzisiaj do sklepu.
Ale kosze, jakie były,
Zgadza się – jeden do jednego.
Ponieważ ludzie szukali wcześniej,
Co powinni zjeść pewnego dnia?
Więc szukają, więc będą -
To jest w korzeniach.
Ale nie wszystko w lesie jest jadalne:
Dużo jagód i grzybów
W ogóle nie nadaje się
Dla naszych głodnych ust.
Obecnie w każdym sklepie
Ważne jest również, aby wybrać:
O co się prosi w koszach,
Nie zawsze warto to brać!
Wszystko mierzyć kolory
Wszystko jest mierzone miarą,
A zwłaszcza jedzenie.
Zjadłem już dość i wystarczy,
Zjadłem więcej - więc spodziewaj się kłopotów.
Ciało jest czymś takim:
Lepiej się z nim zawsze przyjaźnić.
Prosi o cebulę - oznacza cebulę,
Prosi o wodę – musi się napić.
Trzeba czuć i słyszeć
Musisz znać swoje ciało
Jak je, jak oddycha,
Jaki jest dla niego najwygodniejszy sposób spania?
Podoba mu się okładka
Jego głodu nie da się zaspokoić
Nie może zjeść trochę
Może zjeść wszystko.
Rozróżnij, gdzie jest umysł i gdzie jest ciało
Każdy powinien móc
Kto nie chce
Przypadkowo przybrać na wadze.
Idę do sklepu, przyjaciele
Kiedy idziesz do sklepu, przyjaciele,
Dziś byłem zaskoczony.
Zamiast GOST, które w przeszłości były rygorystyczne,
Oto składy wielu produktów:
glutaminian, aromat,
Słodzik, emulgator,
Konserwanty i barwniki,
Nieznany proszek do pieczenia.
Nawet mały orzech
Zawiera już kilka „Esheków”.
Dalej wzdłuż rzędów idę
I mimowolnie zauważam:
Ktoś to ujął „przypadkowo”
Lokalny olej palmowy w twarogu
A także we wszystkich produktach!
Bóg to tylko warzywa i owoce
Od tropikalnej plagi,
Jak z ognistych ust
Udało mi się uratować... Ale co dalej?
Czy będzie u nas? Odpowiedź jest prosta:
Albo modlimy się i pościmy,
Albo żądamy, jak poprzednio,
Aby zwrócić stary GOST!
Z przyjemnością dzisiaj
Rano dzieci wstały.
Wszyscy szybko się zbierają -
Wcześniej w dziecięcym
Smutno przyjechać, zabierają ich do fabryki,
Gdzie żyją wszystkie słodycze.
Najpierw dla chłopaków
Sposób życia tutaj jest niejasny.Tutaj jest kakao i mąka
Podawane z torby,
Jedzenie cukru z mlekiem
Na orzechy później...I następny pokój
Oczarował wszystkich chłopaków:
Czekolada leje się z góry
Posypujemy marmoladą i orzechami laskowymi,
Lekko przeszklone
I na liniach sufletu
Przepustki z kremem brulee Żurawina w cukrze,
W zbiorniku jest karmel,
Piernik nabrał kształtu
I trafił do pudła!.. Życie w fabryce toczy się pełną parą,
Zwiększa apetyt;
Wszystko, o czym marzyły dzieci
Zaoferowano im to z serca, a kiedy ich pożegnano,
Obdarowano ich mnóstwem słodyczy!
A. Bechteriewa
Czekoladowy Król
Za górami, za lasami, za cudownymi dolinami
Kraj czekolady zajął wybrzeże.
Z wybranych czekoladek
Tam zbudowano pałac ok. I Wielką Czekoladę
Cieszy się, że może rządzić na tronie! Ma premiera
Trufla, oddany artysta.
Zawsze jest pierwszy z rana
Na dywanie królewskim Król zadaje pytanie:
- Jak spał mój kraj?
Zawsze chętnie odpowie:
- Słodki! Och, wspaniała czekolada! Z dużej skrzyni
Wtedy król to zrozumiał
Czekolada dla pochlebcy.
Premier zjadł to w mgnieniu oka,
Uwielbijmy Królestwo! A więc do jutra
Wszystkie prace zostały zakończone!
Kraj Czekoladowy
Tak przeżyłem ten dzień dzień i świetnie Czekolada
Zawsze mnie to cieszyło! Ty, mój mały czytelniku,
Długo zastanawiałeś się, wielki marzycielu:
- Szkoda, że nie mogę dostać się do tego kraju!
Gdzie ją mogę znaleźć?!
A. Bechteriewa
Żołnierz szedł, żołnierz szedł!
Szedł żołnierz
Szedł żołnierz
Sto piętnaście dni z rzędu.
Sto piętnaście dni z rzędu
Żołnierz nic nie jadł! Jak to możliwe? Och, ho!
Sto piętnaście dni z rzędu?
Jak to? Och, ho!
Czy żołnierz nic nie jadł? Gdyby tylko był na polu,
Ahaha!
Kuchnia polowa!
Byłaby w nim owsianka,
Ahaha!
Takie pyszne... Nagle znikąd -
Droga babciu:
- Tutaj, żołnierzu, odpocznij,
Wiem, że na mnie czekał.
Owsianka olejowa,
Malowana łyżka...Jestem babcią od dawna
Nie błagałem!
N. Pikuleva
Trudny bałagan
Nasza owsianka jest przebiegła
Nasza owsianka jest mądra.
Jeszcze śpisz, przychodzi
Od razu do snu, o poranku, budzi się koci nos,
Wąsy prostują się w uśmiechu,
Kot gładki jak sen,
Jedzie na rekonesans
Ogon to puszysta fajka.Kot, kot,
Jestem z tobą!
N. Pikuleva
Profesor raz na rocznicę
Postanowiłem zadowolić moich przyjaciół,
I z grubą książką kucharską
Podskakuje i biegnie do kuchni, a teraz wyrabia ciasto,
Przygotowałam miejsce w piekarniku,
A na wierzchu będzie słodka śmietanka:
Tort będzie zachwycony każdemu! W kącie stała duża torba,
Który zawiera biały proszek.
Bez strachu wkłada to do ciasta,
To oczywiste – to cukier. Szybko przynosi ciasto na stół,
Goście są już u drzwi.
„Co za cudowna martwa natura,
Jakie to musi być pyszne ciasto!”
Ale jest coś, czego goście nie jedzą
A niezadowoleni siadają.” Jaki jest mój błąd, przyjaciele?
Zrobiłam wszystko według przepisu!
Okazało się jednak, że ciasto było warstwowe
Wcale nie słodki, ale słony!” Chcesz poznać odpowiedź? Proszę:
W torebce nie było cukru, ale sól!
A. Monvizh-Montvid
Słodkie zęby
Nasze dzieci mają słabość do słodyczy,
Zawsze mają problemy w żołądku.
W zębach mlecznych są niesamowite czarne szczeliny,
Z różnych pysznych kolorowych karmelków.
Tak, nawet słodkie rzeczy mogą być gorzkie,
Jeśli zjedzą go za dużo.
E. Stekvashova
Słodkie zęby
Czekolada, rodzynki, persymony...
Słodycze to moje hobby!
Szaleję za chałwą.
Na oba policzki
Zabijam wszystko, czego potrzebuję
Podawane z deserem.
Często nawet we śnie
Żuję cukierki.
I szczerbaty brat Anton
Mówi z uśmiechem:
„Ty, Olefko, jesteś z Flaften
Słynne smoothie!”
A. Bywszew
Ciasto rodzinne
Tata był dzisiaj dumny!
Upiekł ogromne ciasto.
Ciasto jest piękne i puszyste.
Ale był taki słony
Zaskakująco bez smaku.
Tata chodzi smutny i smutny. Później wszystkim tłumaczył:
Jak pomylił sól z piaskiem.
Powiedział, że jest głupi.
Żal mi taty! Podobno nowy
Japoński przepis był taki:
Posyp solą każdą warstwę!Och, jak moja mama była zaskoczona.
Była zaskoczona i uśmiechnęła się.
A potem powiedziała:
- Początek jest zawsze najtrudniejszy!
Zapomnijmy o porażce.
Nie będziemy piec po japońsku.
Upieczmy teraz dużego
Pyszne ciasto dla całej rodziny!
T. Petukowa
Dziadek dzieli śniadanie z Any
Dziadek dzieli śniadanie z Any:
Kasza manna, omlet.
Je szybciej niż dziadek Lyuba -
Ma cztery zęby.
E. Stekvashova
Rozmawiać o odpowiednie odżywianie
Drodzy rodzice, uwaga!
Program jest przed tobą
o prawidłowym odżywianiu! ……………… Zacznijmy rozmowę
O właściwym odżywianiu.
Przedstawiamy unikat
Kurs edukacyjny. Dzięki temu programowi
Wielu ojców i matek
Potrafi zrozumieć podstawy
Jedzenie właściwej, zdrowej żywności. Inicjator kursu –
Firma Nestle –
Lider w produkcji
Produkty na Ziemi. O właściwym odżywianiu
Bardzo ważne, aby wiedzieć
I dieta
Przestrzegaj ściśle. Jeśli czas jest odpowiedni
śniadanie, obiad,
Ale dziecko nie chce jeść -
Fidget galopuje... Niech pomoże nakryć do stołu,
Przygotuj naczynia.
Takie powitanie na jedzenie
Pozwoli Ci się dostroić.
Daj mu trochę soku na pożegnanie
Albo szklankę mleka. Możesz podać owoce:
Jabłko lub gruszka.
Sałatka może być warzywna
Daj mu coś do jedzenia. I sałatka owocowa
Dzieci są bardzo szczęśliwe! Te potrawy są znane
Pobudza apetyt
Jest smacznie i zdrowo! –
Tak mówi nauka.Żywienie dziecka
Musi być kompletny
Aby nasycić ciało
Potrzebne i cenne dla każdego. Produkty białkowe –
Ani warzywa, ani owoce.
Są to serniki, omlety,
Owsianka - cała z mlekiem. Na śniadanie, obiad
Do wszystkich chłopaków
Te dania
Musimy dać. Ważna jest także dieta mięsna
A dzieci tego potrzebują do rozwoju.Brak mięsa
I jego nadwyżka
Niezdrowy
Małe dzieci. Tłuszcze są źródłem energii,
Organizm tego bardzo potrzebuje - To budulec
Dla dziecka, wiadomo!
Naturalne olejki
Włącz go do swojej diety. Oprócz tłuszczu zawierają
Minerały, witaminy.
To jest dla każdego dziecka
Cenne i potrzebne. Dania zbożowe –
To jest dopiero cud! Kaszki, zapiekanki
Z kaszy gryczanej i kaszy manny, z płatków owsianych i prosa,
Z ziarna pszenicy -
Przydatne bez dwóch zdań
Łatwe w przygotowaniu. Pokarm roślinny -
Źródło witamin
A także minerały
Wszystko konieczne. Owoce i warzywa dla dzieci
Daj to codziennie.
Lepiej, jeśli jest świeże
I nie zapomnij: Z masłem lub śmietaną,
Śmietana, majonez,
Owoce i warzywa w sałatkach
Bardziej wartościowe i użyteczne. A także jedzenie
Musi być dużo kalorii
Jeśli Twoje dziecko
Mobilny i aktywny. Jeśli Twoje dziecko nie wystarczy
Porusza się, chodzi -
Nadwaga bardzo szybko
Wtedy będzie oszczędzał. Wielu dorosłych
Błędnie wierzył
Fakt, że dzieci mają nadwagę
Zdrowie wzrasta. Dzieci uwielbiają słodycze:
Zarówno dziewczęta, jak i chłopcy...
Co robić? Jak być?
Czym zastąpić słodycze? Jesteś cukierkiem ze stołu
Następnie usuń go
Masz ochotę na słodycze z dżemem,
Potraktuj mnie miodem. Jeśli Twoje dziecko o to poprosi
Coś na „przekąskę”
Jabłko lub marchewka
Możesz mu to zaoferować. A na obiad podasz
Chleb pszenny i żytni,
A także dla ciała
Chleb otrębowy jest zdrowy. Jeśli Twoje dziecko kocha
Uprawiać sporty -
W węglowodanach i białkach
Będzie tego potrzebował. Mięso, ryby, mleko,
Twarożek i jajka
Dla młodego sportowca
Będą bardzo przydatne. . . . Mamy nadzieję, że nasza rada
Z pewnością Ci pomogą.
I życzymy wszystkim dużo zdrowia:
Zarówno dla Ciebie, jak i Twoich dzieci!
S.Bogdana
Dla dobra mamy
Dla dobra naszej matki
Napijmy się mleka.
I zjemy całą owsiankę
Razem z bratem Saszą.
Mama będzie szczęśliwa.
Ale dlaczego ona tego potrzebuje
Więc możemy to zjeść
Jeśli jest CUKIEREK!
I. Drużajewa
O Mishce (o zaletach owsianki)
Niedźwiedź nie chciał jeść -
Nie jadłam smacznej owsianki.
Vitya, Kola, Nadya, Dasha
Zjedliśmy całą owsiankę z talerzy.
Niedźwiedź jako jedyny nie jadł,
Potem uparcie patrzył na stół,
Spojrzał spod brwi
Jest zły na dzieci.
Dzieci wstały razem
I wszyscy powiedzieli „dziękuję”…
Mishka nawet schudł
Miszkina boli brzuch...
- Dzieci! Powiedzmy razem Mishce:
„Dzieci muszą jeść owsiankę!”
S.Bogdana
Wypiłem pyszne kakao
Swietoczka i Sanka.
Sveta pożerała bajgla,
No cóż, Sanka to dorsz.
Zjedliśmy razem ciasteczka
Precel i bajgiel.
Sanka zjadł jeszcze trochę dżemu
Mały słój.
Do ciasta piliśmy kompot,
Mimo że jest mu zimno.
Tata wrócił z pracy tutaj -
Bardzo głodny!
Oferuje bratu Svecie:
- Napijmy się herbaty z tatą.
Wyjmij szybko cukierki
"Miś"!
A. Paroszin
Orzechowa opowieść
Orzechy zebrały się na tajną naradę:
Jak nakarmić nimi cały świat? - Wydawałoby się,
Świat jest pełen
Jesteśmy wszędzie:
A w Afryce jesteśmy
Na ziemi mandżurskiej! Jest nas wielu, rośnie
W lasach Europy
W Ameryce dojrzewamy;
Jesteśmy we wszystkich miejscach! Chcielibyśmy jednak
Dużo dzieci
Zasmakuj naszego smaku
Na ogromnej planecie! Dlatego my
Od teraz spotykajmy się
I zapukamy
Do każdego mieszkania! Orzechy się uspokoiły
W dużej ciężarówce;
Orzech laskowy wsiadł za kierownicę,
Wszyscy natychmiast odjechali! I tak się zatrzymują
Są w miastach
I każdy orzech
Przedstawia się! - Jeszcze się nie urodził
Na razie na świecie
Orzech smakuje lepiej
Czym jest orzech laskowy! - Orzech brazylijski
Nie pozwolę wszystkim kłamać -
Dzieci chciałyby
Znacie ten smak!Rozmazane Migdały
W swoim słodkim letargu:
- Nie mam nawet słodyczy
Najsłodszy ze wszystkich w domu! - Najmądrzejszy,
Oczywiście Orzech,
Inspiruje wszystkich
Do spektakularnego sukcesu! - Jeden rodzaj kokosa
Zawsze odpowiem -
Wystarczam dla wszystkich
Na lunch, przyjaciele! Pistacje się otworzyły
Z wesołym uśmiechem:
- Spójrz tylko na nas -
I zabawa gotowa! - Orzech mandżurski
Najpotężniejszy
Ze wszystkich: Rozdziel mnie
Można zrobić tylko w piekarniku
Nie ma sensu pukać
Na potężną głowę! A wszystko dlatego
Co kryje się w lasach mandżurskich
Mieszkam bardzo, bardzo
Surowe miejsca! I tak występuje
Orzeszki piniowe:
- Pachnę jak igły sosnowe
I biały jak śnieg! - Nerkowiec, jak księżyc
Unoszące się we mgle
I z tym dla siebie
Przyciąga ludzi!I nagle - zaczęło spadać
Groszek z nieba -
Prowadzi orzechowe
Wszystkie dzieci zachwycone!Na tej niepohamowanej zabawie
Notatka dobrej zabawy
Piłka orzechowa
Obracaj mnie jak karuzelę!
A. Bechteriewa
Olezhka ma słabość do słodyczy
Mam przyjaciela Oleżkę -
To chłopiec, który ma słabość do słodyczy.
Mogę zjeść kilogram cukierków -
Nie ma dla niego żadnych ograniczeń!
I Oleżka może
Zjedz pięć dużych ciast!
To prawda, kiedy zjadł wszystko,
Od razu mocno się zarumieniłam.
Dlaczego on jest cały czerwony?
Rozpoczęła się skaza!
L. Ogurtsova
Dużo naleśników
Upiekłem to.
nie jadłem
Zadzwoniłem do moich przyjaciół.
Dwie czerwone wiewiórki
przyszedł z tarasu
Zjedliśmy wszystkie naleśniki
a potem odeszli.
-Gdzie jest DZIĘKUJĘ? —
Krzyknęłam za nim.
- Dziękuję bardzo! —
szeptało liście.
E. Złatkiewicz
Baran wszedł na statek
I poszłam do ogrodu.
W ogrodzie, gdzieś w ogrodzie
Czekoladki rosną,
Przyjdź, częstuj się, poliż usta! I makaron
I makaron
Urodziła się dobra!
Duży i soczysty
Słodki, mleczny,
Po prostu wiedz - podlewaj
Tak, goń wróble:
Złodzieje wróbli kochają ją i kochają!
K. Czukowski
Miałem siostrę
Usiadła przy ogniu
I złapałem w ogień wielkiego jesiotra. Ale był jesiotr
Podgrzewacz
I znowu rzucił się w ogień. A ona pozostała głodna
Została bez lunchu.
Od trzech dni nic nie jadłem
Nie miałem okruchów w ustach. Wszystko, co zjadłem, biedaku,
Jak pięćdziesiąt małych świnek
Tak, pięćdziesiąt gęsich,
Tak, tuzin kurczaków,
Tak, tuzin kaczątek
Tak, bułka z masłem
Trochę więcej niż ten stos,
Tak, dwadzieścia beczek
Solony grzyb miodowy,
Tak, cztery garnki
Mleko,
Tak, trzydziestu pedałów
Baranok,
Tak, czterdzieści cztery naleśniki.
I tak schudła z głodu,
Dlaczego nie miałaby teraz wejść?
Przez te drzwi.
A jeśli trafi do którego,
Zatem ani do tyłu, ani do przodu.
K. Czukowski
Lody
Po drodze - puk i puk -
Malowana skrzynia jest już w drodze.
Starzec go zabiera,
Krzyczy na całą ulicę: „Świetnie”.
Truskawka
Lody!.. My jesteśmy boso
Podążamy za klatką piersiową.
Skrzynia się zatrzyma -
Wszyscy stoją w pobliżu. Cukierkowy
Lody
Na talerzach
Powinno
Gęsty i słodki
Jedz bez zastrzeżeń! Dał każdemu z nas
Wąska łyżka
I jemy przez godzinę,
Wpisywanie za każdym razem
Trochę od krawędzi. - Po drodze - puk i puk -
Malowana skrzynia jest już w drodze. Letni poranek w klatce piersiowej
Nadchodzi zimowy chłód -
Niebieski lód na rzece
Wiosną doszło do podziału. Okrągłe słoiki w lodzie
Rozmawiają, idąc.
Z parkingu na parking
Banki mówią:
„Będzie uczta
Dla całego świata.
Przynosimy dla Was lody
I truskawka
Truskawka
Lody!" — Grubas biegnie w stronę klatki piersiowej,
Zmiękł od gorąca,
Policzki jak poduszki
Kapelusz na czubku głowy. - Hej! - on krzyczy. - Pośpiesz się
Odłóż to za pięć rubli! Lodziarz wziął podpłomyk,
Opłukałem dużą łyżkę
Zanurzyłem łyżkę w słoiku,
Nabrał miękkiej piłki
Brzegi wygładziłam łyżką
I przykryliśmy go kolejnym podpłomykiem. Przerabiałem to kilkanaście razy.
- Odbierz swoje zamówienie! Grubas nawet okiem nie mrugnął,
Zjadłem lody na raz
A potem znowu krzyczy: „Daj mi jeszcze dwadzieścia pięć”.
Tak, oprócz pięćdziesięciu dolarów -
Dzisiaj są moje urodziny! - Na twoje imieniny
Weź to, obywatelu!
Urodziny
Pomarańczowy
Lody!
- Po drodze - puk i puk -
Klatka piersiowa porusza się powoli,
Dudniący, prawie pusty,
A grubas sapie: „Czekaj!”
Daj mi łyżkę lodów
Tylko łyżka na ścieżce
W trosce o święto:
To są moje urodziny! - Na Twoje urodziny
Spraw sobie przyjemność -
Piękny
Ananas
Lody! Grubas nie powiedział ani słowa.
Kupuje za rubla,
A potem aż do trzech.
Wszyscy do niego krzyczą: - Spójrz,
Tył twojej głowy jest niebieski
Na brwiach jest szron,
Jak na drzewie w lesie,
I sopel na nosie!.. A grubas milczy – nie słyszy,
Oddycha parą ananasa. Na plecach ma zaspę śnieżną.
Karmazynowe czoło zrobiło się białe. Obydwa uszy zmieniły kolor na niebieski.
Broda jest bielsza niż puch. Z tyłu głowy mam kulę śnieżną.
Śnieg na czapce kapelusza. Stoi i nie rusza się,
A wokół burza śnieżna jest głośna... Jak na naszym podwórku
Dziś góra urosła.
Cała droga jest zablokowana
Ludzie jeżdżą na sankach.
Pod płozami nie ma lodu,
I truskawka
Truskawka,
Urodziny
Pomarańczowy,
Piękny
Ananas
Lody!
S. Marszak
Masza nie radzi sobie z owsianką
Masza nie radzi sobie z owsianką
Nie da się tego włożyć do ust łyżką,
I słodycze bez żadnych kłopotów
Po prostu wpadają do ust.
Czy Masza jest winna?
Nie ma wystarczająco dużo miejsca na owsiankę.
E. Stekvashova
Nie jesteśmy w gorącym piekarniku
Upieczmy ciasta wielkanocne:
To nie mąka jest nam potrzebna -
Tylko garść piasku.
Wsyp piasek do wiadra,
Zatrzaśnij raz.
Ciasta wielkanocne są dobre
Chociaż nie z piekarnika.
Oto, o co pytają usta:
- Złam mi kawałek.
E. Stekvashova
Kto jadł dżem?
Mukha wygląda na wściekłą i smutną,
Zepsuty nastrój:
Ktoś wszedł do magazynu bez pozwolenia,
Zjadłam dżem ze słoika.
W kredensie leżą karteczki po słodyczach -
Komu to potrzebne bez słodyczy?
Obrazili Mukhę i ukradli lunch!
A może nawet kolację.
Tak, karaluchy siedzą w rogach...
I padł na nich podejrzenie.
A Mucha krzyknęła: „Oto, poproszę cię!”
- Dlaczego skończyłeś dżem?
Karaluchy narzekają, szarpią się za wąsy,
Nie podoba im się oskarżenie:
— Sami chcieliśmy Cię zapytać:
Nie zrobiłeś dżemu?
Wtedy Mysz wkradła się potajemnie do spiżarni,
Patrzę podejrzliwie na drzwi z boku.
A Mucha siedziała okrakiem na Myszy:
- Dlaczego polizałeś dżem?
- Tak, a co z tobą, pani? - pisnęła, -
Jem bardzo mało.
I rzuciła się do dziury, gdy zobaczyła kota,
Skrada się od progu.
No i wreszcie udało się rozwiązać problem:
Muchie zabrakło cierpliwości.
A Mucha złapała Kota za ogon:
- A więc to on zjadł cały dżem!
Ziewając leniwie, machając ogonem,
Kot odpowiedział jej z oburzeniem:
- Tak, nawet gdybym był najgłodniejszym Kotem,
Nie tknąłbym tego dżemu!
Jak kula chłopak wleciał do szafy,
Cały nos mam umazany dżemem.
- Więc kto tu tworzy chaos!
Bezprecedensowa zbrodnia!
A. Metzgera
Cukierki czekoladowe
Uwielbia jeść Svetę.
Ale od tych słodyczy
Koniec z radością. Myj zęby dwa razy dziennie
Nasza Sveta była leniwa.
Dlatego jest takie zamieszanie -
Wypłynął ogromny strumień!
N. Hiltona
Kto co lubi
Zając lubi kapustę:
Jest chrupiące i bardzo smaczne.Pies uwielbia kości,
Słoń - marchewka, koń - owies, wróbel dzioba zwinnie
Renifer szuka ziarna w swoim karmniku
Mech pod śniegiem cały dzień.Kot lubi kwaśną śmietanę,
Szkoda, że nie dają tego konsekwentnie, a miś to miód od pszczół
Jadłabym i jadłam cały rok.Na łące jest krowa
Gotowa do żucia do zmroku, dla kudłatego szczeniaka
Radość to spodek mleka Cóż, uwielbiam dżem,
To jest po prostu pyszne, nic nie smakuje lepiej,
To jest jaśniejsze!
M. Plyatskovsky
Mam jedną obawę -
Jak dojechać do kompotu.
Jest na najwyższej półce
Między dżemem a marynowaniem Przysunąłem krzesło bliżej,
Wyciągnął rękę do słoika.
A teraz wyglądam jak kot
Zlizywa mój kompot z podłogi.
E. Stekvashova
W słoiku są jabłka,
Wszyscy usiedli wygodnie.
Zalano je wrzącą wodą
Z rozpuszczonym cukrem.Daj czas na zaparzenie
I namocz syrop.
Po tym kompocie
W ustach wygląda smakowicie!
A. Bechteriewa
Truskawka
No cóż, chyba zaryzykuję:
Spróbuję truskawkową.
Jeden dla siebie, jeden więcej,
Może dla mojej siostry.Dwie jagody to taki drobiazg,
Nikt nie zauważy.
Ale wszystko poszło źle
Teraz jestem na diecie, nie umyłam jagód i tak dalej
Od błota rozbolał mnie brzuch.
Tak, tak wyszło – cokolwiek by nie powiedzieć,
Od prawdy nie da się uciec, bracia.
E. Stekvashova
Do miski wsypałam ryż
I napełnił go wodą.
Ryż spęczniał i nabrał koloru,
Oddycha, świeci jak żywa, spod pokrywy unosi się para,
Pokrywa podskakuje i dzwoni.
Przyjdźcie wszyscy i uczcie się
Gotować dla mnie.
G. Łusznin
Chodź, chodź, chodź, chodź!
Nie narzekaj, garnki!
Nie narzekaj, nie sycz,
Ugotuj słodką owsiankę,
Ugotuj słodką owsiankę,
Nakarm nasze dzieci.
I. Tokmakova
Sam upiekłem chleb
Ciasto z mąki pszennej ważące dziesięć kilogramów
Ugniatane na stole przez pół dnia,
Aby wszyscy mogli usiąść,
Aby wszyscy mogli jeść,
Żeby mi zostało. Po to jest bochenek
Zapraszam na wakacje.
G. Łusznin
Jak kłosek chleba trafił na stół
Na polu wyrósł kłos.
Jak mógłby stać się chlebem?
Kłosek jest pełen domów!
W każdym ziarno dojrzało, a z ziarna we właściwym czasie
Będzie nowy kłosek!…
Najpierw po kolei -
Rozwiążemy zagadkę. Wyszliśmy na pole traktorów,
Już czas, żeby zaorali ziemię,
Siać żyto, pszenicę...
Przecież Chleb narodzi się na polu! Wszystko jest gotowe do siewu!
I znów praca idzie pełną parą...
Siewniki są pełne
Ziarno jest wylewane.
Od wczesnego świtu aż do zmroku
Zasiano w ziemię, słońce ogrzewa ziemię,
Deszcz pada obficie.
Pod koniec lata minął termin -
Kłos wyrósł na polu, pole zalało słońce,
Mówią, że to złoto...
Kłoski rosły, pracowały,
Wypełniony światłem słonecznym,
Siła została zaczerpnięta z Ziemi -
Udało im się stać złotem! Dni mijały... To nadchodzi
Czas żniw...Agronom wyszedł na pole -
Jest dobrze zaznajomiony z tą ziemią.
Wie, co i jak uprawiać -
Jest w tym mistrzem!
Wziąłem kłoski w dłonie...
„Żniwa są gotowe!” - powiedział. Wszyscy razem zabrali się do pracy
I praca zaczęła się gotować!
Od wczesnego świtu aż do nocy
Silnik kombajnu bulgocze...Umiejętnie zbiera uszy,
Ziarno ładuje się na ciężarówkę!
Jakie to szlachetne!
A rolnik przyzwyczaił się do pracy! Samochody jadą na pola
Aby mieć czas na zebranie żniw,
Dopóki jest ciepło, ziemia jest sucha,
Kombajn spieszy się, aby zebrać kłosy.
A niebo zaciągnęło się już szarymi chmurami...
Szkoda, że nie zdążyłem przed deszczem... Do dzieła! Transportują zboże do elewatora.
I jest ciężko pracująca koparka...
On będzie mieszał zboże,
Aby go przewietrzyć,
Aby wyschnąć pod słońcem,
I lepiej zachowuje się zimą. Gdy tylko ziarno zostanie przewietrzone -
Zabierają go do młyna.
Wiatr obraca kamień młyński,
Zamienia zboże w mąkę...
Przygotowujesz tylko torby -
Mąki wystarczy dla wszystkich! Biało-biały proszek
Wsypują to do naszej torby.
... Mamy więc mąkę
Z ziarna pszenicy.
Jak mała biała rzecz, mała -
Świetna jakość!
Jak powinniśmy teraz postępować?
Z czego zagnieść ciasto No cóż, zaczynamy... Przesiej mąkę.
Wlać go do kupy.
Na środek wlewamy wodę,
Napełniamy olejem.
A teraz trochę soli -
Tylko szczypta, nic więcej... Dodaj jajko, cukier też,
Pomoże to w teście
Bądź bujny i bardzo smaczny.
Pracujmy umiejętnie, a w międzyczasie przygotujmy ciasto
Do testu ustawiamy:
Drożdże z mlekiem, mąka
Pokonajmy to i zostawmy.
Niech pozostanie ciepło,
Żeby podwoiło swoją objętość!Teraz ciasto jest gotowe.
Teraz możesz wszystko wymieszać.
Starannie i dokładnie
Aby chleb miał siłę! Piekarze mają tajemnicę
To jedyne miejsce dla pacjenta!
Im dłużej zagniatamy ciasto -
Im wspanialszy będzie chleb, tym ciasto musi wyrosnąć,
Abyś mógł zyskać siłę,
Aby było przestronnie i bujnie...
Pyszny chleb nie będzie zbędny! Włóż ciasto do foremek,
Pozwól mu usiąść na chwilę.
Zwiększ temperaturę w piekarniku –
Ogień płonie radośnie!
Trzeba jeszcze poczekać –
Dorośnie... i wsadzi do piekarnika.Czas szybko minął -
Ciasto zaczęło oddychać w foremkach:
Stał się luźny, gąbczasty
I przewiewna, niczym wata.
Czas włożyć ciasto do piekarnika,
Upiec chleb! W domu pachniało chlebem.
Oznacza to, że wszystko jest gotowe!
Wyciągamy z piekarnika,
Serniki, bułki, bułki,
Bułeczki są pachnące,
Szlachetne bochenki!
Skórka jest chrupiąca,
Rumiany, błyszczący!Bochenek... Och, piękna!
Ten chleb jest na uroczystość.
Nie każda rzemieślniczka
Może taki chleb się urodzi!Chleb pszenno-żytni,
Krem i otręby…
Bułeczki, drożdżówki i serniki,
Bajgle, bajgle i suszarki,
Gofry, krakersy, ciasteczka,
I ciasto z dżemem,
Ciasta i ciasta -
Wszystko jest zrobione z mąki chlebowej!
Makaron wszystkiego na świecie:
Rogi, muszle i spaghetti,
Manti i słynne pierogi...
Mąki niczym nie zastąpimy! Dbajcie o swój chleb, Kochani!
Nigdy się nimi nie zaśmiecaj!
Wiele rąk go podniosło,
Zbierali, młócili,
Czasem nie było spokoju,
Długo stali przy piecu,
Aby upiec coś dla nas pożytecznego
Chlebek jest pachnący i cudowny!
To mały kłosek
Udało mi się przynieść chleb na stół! 1-5 lipca 2011
S.Bogdana
Historia kotleta
Dawno, dawno temu żył chłopiec, Petya,
I pewnego dnia jakoś nagle
Jest w chrupiącym kotlecie
Widziałem paskudną cebulę. Petya kwaśno zmarszczył usta,
Nie patrzy na kotlet
Ślina wisiała w powietrzu,
Stracił apetyt. "Co to jest? Jak to jest możliwe? —
Widelec wypadł mi z rąk.
Bardzo smaczny kotlet
I proszę bardzo – brzydka cebula! „Ugh!! - rumieniąc się ze wściekłości,
Nasza Petya zaczęła płakać,
Gdyby tylko przyszła wróżka
Wtedy bym zapytał
Dodawać do mięsa
Czekolada i marmolada,
Potem obtaczali w cukrze,
Uzupełniam lemoniadę!
Aby podczas żucia kotleta
Nastąpił słodki chrupnięcie -
Och, jakie pyszne! i gdzie,
Żadnej cebuli, żadnej kapusty!.. Wiatr zsunął się po szyi...
Nagle, nie wiadomo skąd,
Pojawiła się ciocia Wróżka
Poleciał do Petyi
I zawisł nad parkietem:
„To było tak, jakbyś do mnie dzwonił?
Oto pożądany kotlet -
Wszystko jest tak, jak zamówiłeś:
Zmieszany z lemoniadą
Cukier, mięso, marmolada,
Czekolada z orzechami laskowymi -
Wszystkie pyszne rzeczy z rzędu!” I lekko machając ręką,
Wygląda tajemniczo
I daje mu to
Coś dziwnie wyglądającego.
Petya wzięła wspaniałe danie,
Ugryzłem ostrożnie,
Połknęłam i - co za cud -
Jak zawsze powiedział:
„Uch!! - rumieniąc się ze wściekłości, -
Oddaj to wszystko!” "Cienki! - powiedziała wróżka, -
Jak sobie życzysz! Do widzenia...” Po czym odeszła,
Zabierając dziwne danie,
Uderzyłem nogą w sufit,
Bez obliczania mojego lotu.
I magiczna rakieta
Błysnęło za oknem... Na stole leży kotlet
Bardzo smaczne, z cebulą.
Petya umiejętnie widelcem
Na talerzu - pukaj i pukaj!
Mniam mniam mniam! - jakie to pyszne!
Cóż za piękna ta kokardka! Od tego czasu nasza Petya jest przyjaciółmi
Z cudownym promieniem -
Stałeś się posłuszny, a ponadto
Stał się zdrowym chłopcem.
Ból gardła nie daje mu spokoju,
A to już rok
Jest z bajką „CHIPPOLINO”
Zasypia i wstaje!
S. Oleksjaka
Brownie i owsianka
Dunyasha krzyczy do stołu:
„Nie chcę! Nie zrobię owsianki!”
Mama i tata:
"Co Ci się stało?"
Dziadek i babcia:
„Och, och, och!”
Ciocia i wujek:
„Zjedz to, Dunyash!”
Domovyata:
„Śniadanie jest nasze!”
Ale Dunyasha kręci nosem:
„Mam dość tej owsianki!”
Mama i tata:
"Besztanie!"
Dziadek i babcia:
„O nie, nie, nie!”
Ciocia i wujek:
„Wstyd i hańba!”
Domovyata:
"Mniam mniam mniam!"
Dunyasha jest zaskoczona:
„Gdzie się podziała owsianka?”
Mama i tata:
"Kto mógłby?"
Dziadek i babcia:
„Och, och!”
Ciocia i wujek:
„Popatrz, te małe oczka!”
Domovyata:
"Pyszny!"
Dunyasha stała się mądra:
„Gotuj owsiankę rano!”
Mama i tata:
„Cuda!”
Dziadek i babcia:
„Och, piękna!”
Ciocia i wujek:
"Dobrze zrobiony!"
Domovyata:
"Wreszcie!
Wow, jak on je, co za okazja!
Łyżka w prawo, łyżka w lewo;
Dostałeś nauczkę, on będzie wiedział!
Szybko w szczelinę pod łóżkiem. © Prawa autorskie: Kirill Avdeenko, 2009
K. Awdeenko
Gęsi na ścieżce,
Kurczaki w koszu,
Do cycków w oknie.
Wystarczyła łyżka
Pies i kot
I Ola skończyła jeść
Ostatnie okruchy!
Z. Aleksandrowa
Było - i nie!
Tanya świetnie się bawiła.
- Mamo jestem głodny
Nie mogę się doczekać lunchu.
Wydawało mi się, że gdzieś jest kawałek...
Nie, nie ser, ale kiełbaski!
Mamo, możesz pomóc? Daj mi trochę filiżanek
Wezmę to i położę na stole.
Och, zupa dzisiaj jest pyszna!
Uwielbiam zupy i kaszki
I kompot i jogurt,
I bajgle i serniki,
Ciasta i tylko bułeczki!.. -
Tanya mówiła długo.
Mama zrobiła to dla swojej córki
Kanapka z kiełbasą,
Tak, wędzone, nie zwykłe!
Szary kot poczuł to.
Wstał z kanapy – skacz! - na wielką skalę,
Łap pyszną kiełbasę
Zaczepiłem i - idź pod ławkę!
Tanya: - Och, oszust-kot!
Ukradłem moją kanapkę!
Kot pod ławką oblizał wargi
I uśmiechnął się przebiegle:
- Być głuchym i niemym podczas jedzenia,
Inaczej zjem zupę!
Z. Aleksandrowa
O tak, zupa!
Głęboko - nie płytko
Statki na spodkach:
główka cebuli,
czerwona marchewka,
Pietruszka,
Ziemniak
I trochę ziaren,
Tutaj łódź płynie,
Wpływa prosto do ust!
I. Tokmakova
Czytając dzieciom wiersze o jedzeniu podczas karmienia, rodzice wpajają im właściwy stosunek do jedzenia i kultywują kulturę zdrowego odżywiania. Pominięte elementy rozwoju i edukacji będą miały wpływ na przyszłość. Wtedy rodzice podniosą ręce ze zdziwienia, nie rozumiejąc, co zrobili źle, co przegapili.
Miło jest patrzeć na sumiennych rodziców, którzy uczą się prawidłowo rozwijać i wychowywać swoje dzieci, nie dając im złych przykładów. Nie ma potrzeby edukować dzieci: trzeba się kształcić, a one będą mogły samodzielnie powtórzyć zachowanie swoich rodziców. Karmiąc dziecko, poważnie podchodź do tego ważnego aspektu w wierszach o jedzeniu życie człowieka rodzice będą zbierać owoce takiego samego podejścia do jedzenia u swoich dzieci.
Niektórzy młodzi rodzice, pamiętając o systemie edukacji w swoich rodzinach, po prostu przekazują swoim dzieciom doświadczenia życiowe poprzednich pokoleń. Szczególnie ważne jest rozwijanie ich mowy. Poważną pomocą w tym zakresie są wiersze dla najmłodszych na każdą okazję. Małe rymowanki, dowcipy, kołysanki i wiele innych form poetyckiej mowy dzieci powinny towarzyszyć każdemu rodzajowi komunikacji z małymi dziećmi:
· iść do łóżka;
· przebudzenie;
· procedura opatrunkowa;
· kąpiel;
· jedzenie.
Im szybciej dziecko usłyszy piśmienną mowę, najlepiej w jej doskonałych formach (słowa artystyczne, dla najmłodszych, wiersze na tematy życiowe), im bardziej rozwinięta i piśmienna będzie jego mowa, tym wyższa będzie jego mowa. poziom ogólny kultura, lepsza inteligencja. Dlatego mają rację ci rodzice, którzy „gruchają” z nim, gdy nie śpi i śpiewają kołysanki przed snem:
· po pierwsze, harmonijnie i dyskretnie przekazują dzieciom wielowiekowe doświadczenia kultury słowiańskiej;
Po drugie kultywują kulturę komunikacji;
· po trzecie, kształtują właściwy stosunek do jedzenia, produktów i zachowania przy stole.
Te małe i zabawne, na pierwszy rzut oka, słowa wybrane zgodnie z tematem w wierszach o jedzeniu, zawierają filozofię życiową człowieka w odniesieniu do zdrowy wizerunekżycie i odżywianie w języku, który rozumieją. Dotyczą tak prostych i wiecznych działań jak:
· znajomość nazw potraw (ukochana przez dzieci owsianka we wszystkich jej odmianach: miękka, słodka itp.). Oprócz owsianki nazywane są różne nazwy potraw. Oni naturalnie opanować cechy kuchni słowiańskiej;
· następuje również znajomość przyborów kuchennych, naczyń, mebli;
· zasady zachowania przy stole.
W wyniku żmudnej pracy dzieci poprzez unikalny system edukacji, poprzez zabawę i ekspresję artystyczną, wprowadzane są w kulturę życia codziennego. Nie jest to prosta, niepoważna gra, ale przemyślany system wychowania małych dzieci, który daje doskonałe rezultaty, potwierdzone doświadczeniem więcej niż jednego pokolenia.
Bardzo często dzieci nie chcą i nie lubią jeść – wspólnie czytajcie dla nich te wspaniałe wierszyki na poprawę nastroju i apetytu!
Wiersze pouczające - wiersze o żywieniu, o jedzeniu dla dzieci
O dziewczynie, która nie jadła dobrze
Julia nie je dobrze
Nie słucha nikogo.
-Zjedz jajko, Yulechka!
-Nie chcę, mamusiu!
-Zjedz kanapkę z kiełbasą! -
Julia zakrywa usta
-Zupa?
-NIE…
Kotlet?
-NIE...-
Obiad Yulechki stygnie.
-Co ci jest, Yulechka?
-Nic, mamusiu!
-Wypij łyk, wnuczko,
Przełknij kolejny kęs!
Zlituj się nad nami, Juleczko!
-Nie mogę, babciu! –
Mama i babcia płaczą -
Julia rozpływa się na naszych oczach!
Pojawił się lekarz dziecięcy -
Gleb Siergiejewicz Pugach,
Patrzy surowo i ze złością:
- Czy Julia nie ma apetytu?
Po prostu widzę, że ona
Na pewno nie chory!
I powiem ci, dziewczyno:
Wszyscy jedzą -
I bestia i ptak,
Od zajęcy po kocięta
Wszyscy na świecie chcą jeść.
Koń z chrupaniem przeżuwa owies.
Pies podwórkowy gryzie kość.
Wróble dziobią ziarno,
Gdziekolwiek uda im się to zdobyć,
Słoń je rano śniadanie -
Uwielbia owoce.
Niedźwiedź brunatny liże miód.
Kret je obiad w dziurze.
Małpa zjada banana.
Dzik szuka żołędzi.
Sprytny Szybki łapie muszkę.
Ser i smalec
Mysz uwielbia...
Lekarz pożegnał Julię -
Gleb Siergiejewicz Pugach.
A Julia powiedziała głośno:
- Nakarm mnie, mamusiu!
S. Michałkow
***
Asystent
Matka
Położyłem to
Ciasto,
ja, oczywiście,
Pomógł jej:
W ciasto
Zrezygnować
Garść
cynamon,
wylał to
Słoik
Musztardy.
Jestem ciastem
pieczony
Na chwałę!..
Ale to jest to
Nie móc.
Roman Sef
***
Piosenka o brownie Kuzki
Jeśli do środka włożysz twarożek,
okazuje się, że to ciasto.
Jeśli położą to na wierzchu,
Nazywają to sernikiem.
Tak i tak dobrze!
Takie pyszne!
W. Berestow
***
Pianki
mleko
Niestety
Dali w przedszkolu.
I w szklance
Na widoku -
W górę
I poniżej,
I przy ścianie
Pływałem
Straszny
Pianki...
Daj mi moje sitko!
Daj mi miskę do picia!
W przeciwnym razie-
Nie będę chodzić
Nie zagram,
Pozostanę tu siedzieć
I spójrz na pianę.
I wszystko jest ponownie
i ponownie
na żywo...
E. Moszkowska
***
Kanapka
Dziwny matematyk
Mieszkał w Niemczech.
Jest chlebem i kiełbasą
Przypadkowo go złożyłem.
Potem wynik
Włożył go do ust.
Tak jest człowieku
Wymyślił kanapkę.
Genrikha Sapgira
***
Rodzina
Mysz w zielonym kółku
Ugotowałam kaszę jaglaną.
Dzieci jest tuzin
Czekam na obiad.
Każdy dostał łyżkę -
Nie pozostała ani kropelka.
z czeskiej poezji ludowej
***
Przepis na śniadanie
Jeśli masz mamę na śniadanie
Tak bez smaku kwaśny twarożek
Pod pretekstem, że jest to przydatne,
Spróbuję służyć
Mówisz: „Co jesteś mamo!
To po prostu nieistotne.
Muszę sprawić, żeby było apetycznie
Powiemy Ci jak.
Kupa zwykłego twarogu
Połóż trochę kwaśnej śmietany
Aby twarożek był bardziej miękki
I przyjemniejszy dla języka.
Śmiało możesz dodawać do tej masy
Jesteście rodzynkami, wiórkami kokosowymi,
Trochę wanilii
I nie zapomnij o cynamonie.
Teraz wszystko wymieszaj
I połóż to na bułce,
Co jest pokrojone na kawałki
Grubości około palca.
Upiecz wszystko w piekarniku
A za 5 minut dostaniemy
Chrupiące i delikatne
Przysmak dla dzieci.
Wtedy mamy apetyt
Chrupiący ser twarogowy
I nie raz suplementy
Damy radę zapytać.
Kira Kononowicz
***
Obiad z makaronem
Wyimaginowany makaron
nazywano „makaronem”.
Makaron-makaron
toczył się po ścieżce.
Zebrała się wielka armia
zbierać makaron:
Mysz, kot, pies Timoshka,
latać Nyushka,
Chernushka i jakaś żaba.
Tak, ale dla Myszy, tak, ale dla Kota,
Tak, ale głupia Tymoszka, Mushka Nyushka
I Chernushka (tak jak czyjaś żaba)
Nie potrzebują makaronu, uważają makaron za zabawny
I smakować, i słyszeć, i dotykać, i wąchać!
Kot uwielbia tylko smalec.
Mysz zjada całkiem sporo.
Pies Timoshka uwielbia zupę.
Smak Mushkina jest dość szorstki.
Rano, popołudnie i wieczór
Chernushka zjada korę.
„No cóż”, zapytał Mushka, „
Co je żaba?
A żaba jej odpowiedziała:
- Chodź na lunch!
I poszła na swoje bagna,
Zamknięcie za sobą bramy.
***
Przez jagodę
Z-bla-no-ka
Nikla na ziemię,
Zamrożone od upału,
Schowałem się za igłami sosny...
No cóż, nie będę leniwy:
Schylę się nisko.
To tam są drażliwi!
Nie sam! Dużo ich!
Do jedwabnego paska
Zawiązałem tuesok
Z kory brzozy białej
Do dojrzałych jagód.
Jagody dla ciebie, przyjacielu,
Ciasto będzie słodkie.
L. Korczagina
***
Dzbanek do herbaty
Uwielbiam wybrzuszony czajniczek!
Jest zajęty gorącymi sprawami
Gwiżdże swoją piosenkę
I pokrywa grzechocze!
Puff-puff, wesoła, pyszna para
Wylatuje z czajnika jak kula,
A czasem z nosa
Wystaje jak znak zapytania.
Słynny jest czajniczek z wybrzuszonym brzuchem
W każdym sezonie
Zwłaszcza, gdy warto
Zła pogoda.
Następnie dżem lub miód
Mama dostaje to w mgnieniu oka
I dwie duże bułki
Na małą imprezę!
Uśmiecham się od ucha do ucha
A mój czajnik grzechocze,
Śmieje się jak mrówka
Łaskocze go do łez!
Puff-puff, gorąca, pyszna herbata
Rozprasza nudę i smutek.
Jest z miodem, jest z dżemem,
W cudownym nastroju!
A czajniczek tańczy na stole,
Świętowanie z nami
I śpiewam w jego cieple
piosenka dla mamy o czajniku:
„Wybrzuszony czajniczek jest sławny
W każdym sezonie
Zwłaszcza, gdy warto
Zła pogoda.
Puff-puff, gorąca, pyszna herbata
Rozprasza nudę i smutek.
Jest z miodem, jest z dżemem,
W cudownym nastroju!
Yu.Moritz
***
Co to jest kanapka?
Co to jest kanapka?
To jest WŁĄCZONE
A to jest POD.
Co dzieje się na górze-ON?
Masło, ryba, szynka,
Ogórek, kawior i ser,
I kawałek kiełbasy...
Chleb układa się od dołu, POD-
i wychodzi burger!
A. Usaczew
***
Smutne kiełbaski
Na talerzu Lariski
dwie kiełbaski się nudzą -
smutne kiełbaski
Larisce się to nie podoba.
Gdyby tylko były kiełbaski
daj to do psiej miski
byliby tam w smutku
Nie będziesz się długo nudzić.
Tima Sobakina
***
Żarłok
Przyjaciele, ciężko mi oddychać,
Nadeszła ostatnia godzina...
Cholerna szarlotka!
Wykończył mnie.
Zjadłem za dużo sardynek
I pierścienie kremowe...
Niech ten mały banan
To osłodzi mi koniec.
Niestety, ziemia nie przetrwa długo
Muszę jeszcze żyć!..
Przyjaciele, sałatka Olivier
Czy można to założyć?
Nie płaczcie kochani,
Tu nie potrzeba łez!..
To kawałek budyniu
I kawałek szynki...
Pożegnanie! Światło w moich oczach zgasło,
I życie się skończyło.
Ech, wreszcie
zjedz jeszcze raz!..
S. Milligan (tłum. G. Krużkowa)
***
Czekoladowy pociąg
Bardzo smaczne i eleganckie
Obok pędził czekoladowy pociąg.
Wzdłuż wagonów
Napis poszedł-
CZEKOLADOWA STRZAŁKA.
Wszystkie samochody w nim
Kontrakt
Była czysta czekolada,
I ławki w powozie
Szyje były rakowe.
Pędził jak wiatr,
Ale niestety
Vez jest słodki.
Te okropne słodycze
Polizane
Wszystkie wagony
A potem nie mogli się oprzeć
Lokomotywa z kominem została zjedzona
I oczywiście w połowie
Musieli chodzić.
Roman Sef
***
Kto z większym prawdopodobieństwem dokończy drinka?
Mamo szklanka mleka
Masza nalała.
„Miau” – mówi cipka – „
Nadchodzę!"
Cipka w misce
Otolyem-
Dużo przyjemniej jest pić razem.
Pospiesz się,
Kto szybciej skończy pić?
Kto nie jest trochę
Nie rozleje się?
S. Kaputikyan
***
Owsianka
Jeśli piec piecze,
Jeśli to cięcie, to jest to cięcie,
Jeśli to gryka, to czy to gryka?
Nie? Nie
Ona rośnie!..
Jeśli zbierzesz grykę
I włóż do garnka,
Jeśli kasza gryczana to woda
Napełnij z rzeki,
I wtedy,
I wtedy
Pieczemy długo w piekarniku,
Okaże się, że będzie nasz
Ulubiona owsianka!
I. Maznin
***
Bobika
Dawno, dawno temu żył śmieszny Bobik
W kabinie.
Zjadłem na śniadanie
Niezapominajki.
Na lunch
On je
Piwonie,
A na obiad -
Pieczarka.
Jest pachnącą kiełbasą
Dałem sąsiadowi
Kiske.
I kiedy szedł
Podczas wizyty
Wziąłem to pod ramię
Kości.
G. Nowicka
***
Dlaczego lunch zniknął?
-Gotuj, gotuj,
Gdzie jest lunch?
- Nie jem lunchu!
Był lunch, ale od niego
Nic nie zostało!
Pamiętam, że to było na lunch
sto jedenaście kotletów,
Sto jedenaście ciastek-
Krem i wszelkiego rodzaju.
I trzy wiadra kompotu
Warzono je rano.
W tym kotle
były ziemniaki
A w innym -
Była okroshka
A na patelni był twarożek.
Próbowałem trochę
I wtedy-
Jeszcze troszeczkę
I wtedy-
Jeszcze troszeczkę
I wtedy-
Jeszcze troszeczkę
I wtedy-
Kolejny kawałek
I wtedy-
Ja też skosztowałem
Potem usiadłem i zjadłem obiad,
Spojrzałem - nie było lunchu!
Nie wiem, gdzie jest lunch!
W. Orłow
***
Uwielbiam pierogi
Robię kluski
Uwielbiam pierogi
Ja lubię z twarogiem, z truskawkami,
Z mięsem, z wiśniami, z jagodami,
Z jeżynami i malinami moroszki,
Ale najmocniej - Z ziemniakami!
Ach, kluski z ziemniakami
Pływają bokiem we wrzącej wodzie,
Pysznie falujące przegrzebki,
Pachną jak smażona cebula!
Z uchylonej patelni
Król pierogów ze swoim orszakiem
Bufiasty:
"Moja królowa
On się tutaj boi
Gotować!
Jestem gotowy i zmartwiony. Gdzie jest sos?
Włóż łyżką na patelnię
Są knedle z ziemniakami,
Złoty,
Wylany,
Kręcone, kręcone!
Jak go stamtąd wyciągniemy?
Jak je ułożyć na talerzu - Całe miasto, cały świat
Zapraszamy do nas na lunch:
Czy to nie twoje, czy to nie twoje
W złotej cebuli, w oleju
Król pierożków o białej twarzy
Czy mruczyłeś z królową?
Ależ oczywiście! Wleć
Do klusek z ziemniakami,
Zanurz w sosie cebulowym
Wszystkie pierogi z ziemniakami!
Robię kluski -
Nakarmię wszystkich na świecie!
Przyjdź z widelcem, łyżką
Na kluski z ziemniakami!
Y. Moritz
***
Uczę się wiersza
I spokojnie zjedz dżem.
Łyżka, łyżka, jeszcze raz łyżka.
Jeszcze trochę do końca!
Czekolada, marmolada,
Jak miło jest się uczyć!
Nauczyłem się wiersza
Nauczyłbym się tego
Ale w bufecie niestety
Nic nie zostało!
W. Orłow
***
Masza i owsianka
Ten-
Dobra dziewczynka.
Ma na imię Masza!
A to jest-
jej talerz.
A na tym talerzu...
Nie, nie owsianka,
Nie, nie owsianka,
I dobrze zgadłeś!
wieś Masza,
Zjadłem owsiankę-
Wszystko
Ile dali!
E. Moszkowska
***
Przepis na owsiankę z semoliny
Zagotuj mleko
Dodać sól, cukier,
Wszystko łatwo wymieszaj
Doprawiamy powoli semoliną,
Mieszając energicznie,
Fajne, ale nie za dużo
I zawiązałem śliniaczek,
Owsiankę można podawać dzieciom.
Igor Konkow
***
Nagie ziemniaki
Surowe ziemniaki idą ścieżką:
ziemniaki w mundurkach, ziemniaki w pończochach,
ziemniaki w koszuli, ziemniaki w butach,
ziemniaki w rajstopach, ziemniaki w skarpetkach,
ziemniaki w nausznikach, ziemniaki w szlafroku,
ziemniaki w kożuchu, ziemniaki w krótkich spodenkach,
ziemniaki w zielonej panierce na wacie,
ziemniak w bluzie z kwiatkiem we włosach.
Chodzą i widzą - idąc ścieżką
w stronę ziemniaków zupełnie nagich,
zupełnie bez koszuli, zupełnie bez ubrania,
kolejny ziemniak, jakbym jadł nago.
Chodzi bez wszystkiego, niczego się nie boi,
bez czapki z pomponem i spodni w kratę.
I nie chce się nawet zakryć szalikiem,
jakby nie widział, że ludzie są w pobliżu!
Chodzi bez szalika, bez obawy, że się przeziębi,
bez skórzanych butów, bez ciepłych kaloszy...
- Co za bezczelność! Co za bezwstydność!
Zobacz, do czego przyszła młodzież!
Ziemniak się śmieje: - No, przestań!
Nie trzeba się wstydzić. Co ma z tym wspólnego wstyd?
Wyszedłem z łaźni tu na spacer,
złap trochę oddechu, ochłoń trochę.
Gotowałam długo na szerokiej patelni,
Pomasowałem obie nogi i plecy,
i tak się umyłem, i byłem słodko czysty
Idę na lunch do chłopca Yury!
***
Winegret i barszcz
Spieszyłem się na lunch
Winegret…
Bardzo się starałem
Bardzo się spieszyłem
co jest na patelni
zadowolony:
wrzucony do wrzącej wody - winegret był ugotowany!
Oto duża łyżka-
spróbuj trochę.
Gotowany winegret,
schłodzone ze śmietaną...
Smaczny?
To samo!
Tima Sobakina
***
Masza i owsianka
- Nie zjem tej owsianki! -
Masza krzyczała podczas kolacji.
„I słusznie” - pomyślała owsianka - „
Dobra dziewczynka Masza!”
***
Cukier
Biały rafinowany cukier,
Mocny rafinowany cukier
przechwalał się:
- Jestem bardzo trudny
- Daję diament -
Przyjaciel i brat.
Ale pewnego wieczoru
Spotkał
Z wrzącą wodą.
I stopił się
Twardy cukier
W płynnej herbacie z mlekiem.
Roman Sef
***
Zupa kapuśniakowa - kapuśniak
Obieram warzywa na kapuśniak,
Ile warzyw potrzebujesz?
Trzy ziemniaki
Dwie marchewki
Półtorej główki cebuli,
Tak, korzeń pietruszki,
Tak, kolba kapusty.
Zrób miejsce, kapusta,
Zagęszczasz garnek!
Raz! Dwa! Trzy!
Ogień się pali.
kikut,
Wysiadać!
***
Bajgle
Kupiłem dwa bajgle
Mały Ira
Każdy bajgiel
Była dziura
Irochka zje dwa bajgle z mlekiem
I niech dziury zostaną tam na później.
S. Kogana
***
O tak, zupa!
Głęboko - nie płytko,
Statki na spodkach:
główka cebuli,
czerwona marchewka,
Pietruszka,
Ziemniak
I trochę ziaren.
Tutaj łódź płynie,
Wpływa prosto do ust!
Irina Tokmakova
***
-Skąd wzięła się łyżka?
- Pojawiła się z łyżeczki,
który jadł płatki owsiane i dorastał
za łyżkę!
- Skąd wziął się widelec?
- A widelec pojawił się z ogromnych widelców,
kto nie kochał owsianka I
zamienił się w mały widelec...
Tima Sobakina
***
Tak sobie...
Na kuchence gotuje się obiad,
Ciocia zawiera z nami umowę:
-Więc w ten sposób: opłucz makaron
Zapytam was, dzieci.
Ziemniaki pokroić w zupę
I - gotuj trochę.
Daj tę rybę swojej cipce.
Do kompotu dodać cukier
I proszę posprzątać
Wyrzuć go do śmietnika.
I usuń kości z zupy
I wrzuć to do miski psa.
No cóż, chłopaki, wychodzę...
Oto jestem! Zatem jak sie masz?
Zgłaszamy się do cioci
O wykonanej pracy?
-A więc jest tak: makaron został umyty,
Sprzątanie rozsypało się na zupę
I - trochę ugotowane,
Do ziemniaków wsypano cukier
Kości wrzucono do kompotu,
Ryba - do zsypu na śmieci.
-Gdzie zabierasz swoją cipkę?
-Tam, w misce dla psa...
-Serce mi pęka!..
Ta ciocia mówi.
A. Szybajew
***
Ziemniak
Nie ma już na świecie cudownych słów,
niż te-
ziemniaki w mundurkach.
Wyobrażam sobie:
ziemniaki w rękawiczkach!
Mundur
pokryte olśniewającym złotem!
Z mieczem,
Ze Spursami,
w butach wyjściowych
omija wojsko
dowódca Ziemniak.
OCZY - jego oczy,
Moja głowa jest okrągła,
Na kutym hełmie
Sułtan szczytów.
N. Cordo
***
Pyszna mąka
Wysypuje się mąka
Ponad krawędzią torby.
Stanie się testem-
Czajnik jest ciasny.
Włożyć to do piekarnika
Piec ciasta,
Zapach jest taki...
Pełne bez ciast.
I połykasz kawałek -
Chcesz więcej.
W. Stiepanow
Zobacz inne tematy w tej sekcji tutaj -
